Alarm przeciwpowodziowy dla Wrocławia ogłosił w niedzielę przed północą prezydent miasta Jacek Sutryk. Chcemy być przygotowani na ten scenariusz, że do Wrocławia przypłynie maksymalnie przewidywana ilość wody, czyli 3 tys. metrów sześciennych na sekundę – dodał. Sutryk poinformował, że z dniem 15 września podpisał decyzję o ogłoszeniu alarmu przeciwpowodziowego dla miasta.„Na rzece Oławie mamy stan alarmowy, na Ślęzie i Bystrzycy w Jarnołtowie stany ostrzegawcze. Chcemy być przygotowani na ten scenariusz, że do Wrocławia przypłynie maksymalnie przewidywana ilość wody, czyli 3 tys. metrów sześciennych na sekundę” – powiedział Sutryk.Przypomniał, że scenariusze przygotowane przez hydrologów i obowiązujące jeszcze wczoraj, okazały się niedoszacowane. Opady deszczu w polskich i czeskich górach oraz uszkodzenie zapory w Stroniu sprawiły, że do Wrocławia za kilka dni przypłynie więcej wody niż szacowano wcześniej.Przekazał, że w związku z ogłoszonym alarmem zaplanowanych jest 256 różnych działań. To m.in. całodobowy monitoring wałów, kontrola i zabezpieczenie przepustów, zamknięcie przejazdów wałowych.„Podwyższamy wał na Kozanowie i Opatowicach. Rozpoczynamy stawianie szandorów, czyli dodatkowego zabezpieczenia wzdłuż Kanału Miejskiego od Jazu Psie Pole do mostu Trzebnickiego” – podkreślił prezydent.Jak szacują hydrolodzy fala powodziowa wywołana powodziami na Dolnym śląsku, Opolszczyźnie i Śląsku dotrze do Wrocławia we wtorek.Źródło: PAP