Janusz Palikot spędza czas we wrocławskim areszcie i czeka, aż rodzina, znajomi zgromadzą milion złotych kaucji, by mógł wyjść z aresztu i czekać na rozwój sytuacji w swoim domu. Ale tu pojawił się problem. Bo rodzina nie ma takich pieniędzy. Sytuacja wygląda źle, bo rodzina takich środków nie ma- powiedział „Super Expressowi” pełnomocnik osadzonego Jacek Dubois.Liczymy przede wszystkim na to, że sąd zmieni tę wysokość na taką, która będzie leżała w ramach możliwości rodziny. Wskazujemy sądowi, że kwota miliona złotych jest nierealna. Staramy się przeanalizować sytuację finansową i wskazać na realność kwot – mówi pełnomocnik Palikota.No cóż, Palikot musi się dostosować do nowej rzeczywistości, do uśmiechniętej Polski.Źródło: se.pl