Jak komentują hiszpańskie media, po wysokich zwycięstwach nad Bayernem Monachium i Realem Madryt, FC Barcelona wychodzi z depresji, która trwała od ponad czterech lat, oceniając w ten sposób efektowną wygraną „Dumy Katalonii” z „Królewskimi” 4:0., Jak komentują hiszpańskie media, po wysokich zwycięstwach nad Bayernem Monachium i Realem Madryt, FC Barcelona wychodzi z depresji, która trwała od ponad czterech lat, oceniając w ten sposób efektowną wygraną „Dumy Katalonii” z „Królewskimi” 4:0. „Flick zniszczył Real”, „Festiwal cule”, „Ależ lanie” – to niedzielne okładki najważniejszych hiszpańskich gazet sportowych. Według katalońskiego dziennika „La Vanguardia”, niezależnie od wyniku na koniec sezonu, Barcelona już „wróciła tam, gdzie jej miejsce – na sam szczyt światowego futbolu”.„+Barca+ spłaciła ośmioma golami w cztery dni dług, który miała od lat po upokorzeniu swoich dwóch naturalnych wrogów, uprzykrzających jej życie w Europie i La Lidze” – pisze dziennik „El Pais”.Jako głównego architekta sukcesu media wskazują niemieckiego trenera Hansiego Flicka, który przejął „Barcę”, przeciętnie grającą pod wodzą Xaviego Hernandeza.„Wszystko działa pod kierunkiem Flicka, który również złapał Real Madryt w swoje sidła” – komentuje „El Pais”. Ryzykowna taktyka Katalończyków zadziałała, a Kylian Mbappe i Vinicius Junior raz po raz byli łapani na spalone.„Był to akt odwagi, inteligencji i przekonania” – ocenia tę taktykę „La Vanguardia”.„W ciągu kilku miesięcy Flick przekształcił piłkarsko martwą drużynę w solidny, odważny i optymistyczny zespół” – dodaje „El Mundo”. „+Barca+ nie cofnęła się ani o krok od formuły, która charakteryzowała ich w tym sezonie” – zauważa z kolei „La Vanguardia”.„Jeśli jest jakiś zawodnik, który uosabia rewolucję Flicka w Barcelonie, to jest nim właśnie Robert Lewandowski” – ocenia dziennik „El Mundo”. Polak zdobył w sobotę dwie pierwsze bramki, będąc o krok od skompletowania hat-tricka, i zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców La Ligi z 14 trafieniami.Prasa zwraca też uwagę na bardzo dobrą postawę bramkarza Barcelony Inakiego Peny, który kilkukrotnie ratował zespół przed utratą gola. „Pena był istotnym czynnikiem sukcesu +Barcy+. Od teraz nie będzie już postrzegany w ten sam sposób” – ocenia „La Vanguardia”, nawiązując do rywalizacji 25-letniego wychowanka klubu z Wojciechem Szczęsnym, który kolejny mecz oglądał z ławki rezerwowych.Pena rozegrał świetny mecz, którego potrzebował, zatrzymał absolutnie wszystko – skomentował występ Peny kataloński dziennik „Mundo Deportivo”.Słowa krytyki spadły z kolei na największą gwiazdę „Królewskich” – Kyliana Mbappe. Według mediów, Francuz nie jest obecnie na tym poziomie co Lewandowski, Lamine Yamal, Raphinha czy Vinicius Junior, a rozczarowani kibice Realu Madryt wciąż czekają na jego najlepszą formę.W tabeli Barcelona prowadzi z 30 punktami, drugi Real zgromadził 24, trzeci jest Villarreal – 21.Źródło: Republika, X.com, PAPDziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.