Rysownik Andrzej Mleczko ogłosił zakończenie współpracy z tygodnikiem „Polityka”, w którym tworzył przez 45 lat. W oświadczeniu stwierdził, że decyzję podjął po zmianach w gazecie, które – jak zaznaczył – wiązały się z cenzurą. W odpowiedzi redakcja podkreśliła, że to nie kwestia cenzury, a raczej ewolucji stylu i potrzeb współczesnych czytelników., Rysownik Andrzej Mleczko ogłosił zakończenie współpracy z tygodnikiem „Polityka”, w którym tworzył przez 45 lat. W oświadczeniu stwierdził, że decyzję podjął po zmianach w gazecie, które – jak zaznaczył – wiązały się z cenzurą. W odpowiedzi redakcja podkreśliła, że to nie kwestia cenzury, a raczej ewolucji stylu i potrzeb współczesnych czytelników. Andrzej Mleczko po 45 latach odchodzi z Polityki. Przetrwał komuchów z PRLu. Nie przetrwał tuskowej cenzury- napisał Krengiel na X. W zamieszczonym nagraniu rysownik Andrzej Mleczko wygłosił następujące słowa: „Szanowni Państwo, chciałbym poinformować, że z dniem 25 listopada postanowiłem, po 45 latach, zakończyć współpracę z tygodnikiem „Polityka”. Kiedyś bardzo sobie ceniłem tę współpracę, ale jak wiadomo, czasy się zmieniają.”Odniósł się także do powodów swojej decyzji. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do oglądania moich najnowszych rysunków na moich social mediach, gdzie co najważniejsze, nikt nie będzie mnie cenzurował. Pozdrawiam wszystkich czytelników „Polityki” i do zobaczenia w innych okolicznościach przyrody- powiedział rysownik. Tygodnik odniósł się do sprawy. „Wczorajsze oświadczenie Andrzeja Mleczki odczytaliśmy jak dowcip, ale taki z Radia Erewań. Pan Andrzej nie „postanowił 25 listopada zakończyć współpracę z Polityką”, tylko kilka dni wcześniej otrzymał przekazaną przez redaktora naczelnego informację, że wraz ze zmianami w gazecie w grudniu likwidujemy jego stałą rubrykę, proponując luźniejszą formę współpracy w ramach nowej – otwartej też na innych rysowników – Galerii „Polityki”. Nigdy nie „cenzurowaliśmy” rysunków (panie Andrzeju, czekamy na galerię tych ingerencji cenzorskich, które pan insynuuje!), tylko rzadziej dostawaliśmy aktualne dowcipy, ze smutkiem i z konieczności powtarzając najlepsze z tych starych. A dowcip odgrzewany z czasem śmieszy słabiej. W dodatku pojawiły się nowe generacje czytelników, których – strach powiedzieć – często nie śmieszy w ogóle. Jak to mówią satyrycy: czasy się zmieniły. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich fanów Andrzeja Mleczki i zapraszamy do Galerii „Polityki”, pana Andrzeja także. „Polityka”, Warszawa.” – napisano w oświadczeniu., Rysownik Andrzej Mleczko ogłosił zakończenie współpracy z tygodnikiem „Polityka”, w którym tworzył przez 45 lat. W oświadczeniu stwierdził, że decyzję podjął po zmianach w gazecie, które – jak zaznaczył – wiązały się z cenzurą. W odpowiedzi redakcja podkreśliła, że to nie kwestia cenzury, a raczej ewolucji stylu i potrzeb współczesnych czytelników., Rysownik Andrzej Mleczko ogłosił zakończenie współpracy z tygodnikiem „Polityka”, w którym tworzył przez 45 lat. W oświadczeniu stwierdził, że decyzję podjął po zmianach w gazecie, które – jak zaznaczył – wiązały się z cenzurą. W odpowiedzi redakcja podkreśliła, że to nie kwestia cenzury, a raczej ewolucji stylu i potrzeb współczesnych czytelników. Źródło: x.com, FBDziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.