„Mam nadzieję, że większość tych osób poszkodowanych była ubezpieczona” – powiedziała w telewizyjnej rozmowie posłanka koalicji rządzącej, Barbara Oliwiecka (Polska 2050). To oczywiście o ofiarach powodzi. Skojarzenia z byłym premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem nasuwają się same. „Potwierdza się, że trzeba być przezornym, trzeba być zapobiegliwym, trzeba się ubezpieczać” – te słowa Włodzimierza Cimoszewicza w trakcie powodzi w 1997 r. przeszły do historii. Choć później Cimoszewicz mówił o pomocy rzeczowej dla powodzian, to jednak cytowano głównie słowa o ubezpieczaniu się – przypomina niezależna.pl.Przez lata stało się jasne, że zwracanie uwagi na ubezpieczenie czy jego brak w przypadku takiej katastrofy, jaką jest powódź, jest – delikatnie mówiąc – nie na miejscu. Ale znów politycy popełniają ten błąd!Rozmowa w Polsacie News. Prowadząca rozmowę przypomniała słowa posła PiS Mariusza Błaszczaka, który miał stwierdzić, że jest to kpina, jeżeli na odbudowę domu dla powodzian proponuje się do 200 tysięcy złotych. – No ale proszę pamiętać, że to nie jest jedyne wsparcie. Proszę pamiętać, że mam nadzieję, że większość tych osób poszkodowanych była ubezpieczona – stwierdziła posłanka Polski 2050, Barbara Oliwiecka., „Mam nadzieję, że większość tych osób poszkodowanych była ubezpieczona” – powiedziała w telewizyjnej rozmowie posłanka koalicji rządzącej, Barbara Oliwiecka (Polska 2050). To oczywiście o ofiarach powodzi. Skojarzenia z byłym premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem nasuwają się same., „Mam nadzieję, że większość tych osób poszkodowanych była ubezpieczona” – powiedziała w telewizyjnej rozmowie posłanka koalicji rządzącej, Barbara Oliwiecka (Polska 2050). To oczywiście o ofiarach powodzi. Skojarzenia z byłym premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem nasuwają się same. Cimoszewicz sporo straciłWedle sondażu CBOS z sierpnia 1997 roku, po powodzi premier Cimoszewicz nie miał powodów do dumy. Porównanie badań przeprowadzonych przed powodzią i w jej trakcie wskazywało wyraźny wzrost krytycyzmu wobec dorobku rządu oraz premiera. I mimo, że szef rządu nadal cieszył się dużym poparciem społecznym (46 proc. badanych było zadowolonych z tego, że Cimoszewicz stoi na czele rządu, 36 proc. wyrażała niezadowolenie), to w stosunku do czerwca utracił on (spadek sympatii o 5 pkt., wzrost niechęci o 8 pkt.) sympatyków w wielu grupach społecznych. To był między innymi efekt jego wypowiedzi. Czy podobnie spadną notowania Trzeciej Drogi, w skład której wchodzi Polska 2050? Czas pokaże.Źródło: Niezależna.pl