Tak jak zawsze nasza dziennikarka zajęła się losem najsłabszych i ciężko poszkodowanych przez los (i nie tylko przez los, bo często za ludzką krzywdą stoją inni ludzie). Historia, którą opowiada jest wstrząsająca – traktuje o kolejnej dzikiej eksmisji w Warszawie. „Mam 85 lat, jestem chora na białaczkę, przepracowałam 50 lat w sądzie i teraz sama się nie doczekałam sprawiedliwości”, mówi naszej reporterce bohaterka dzisiejszego programu., Tak jak zawsze nasza dziennikarka zajęła się losem najsłabszych i ciężko poszkodowanych przez los (i nie tylko przez los, bo często za ludzką krzywdą stoją inni ludzie). Historia, którą opowiada jest wstrząsająca – traktuje o kolejnej dzikiej eksmisji w Warszawie.