• Home
  • rss
  • W PRL były podróbką Zachodu i obiektem marzeń. Dzisiaj część z nich znaleźć można na aukcjach kolekcjonerskich

W PRL były podróbką Zachodu i obiektem marzeń. Dzisiaj część z nich znaleźć można na aukcjach kolekcjonerskich

Image

W epoce PRL-u były obiektem marzeń – często zupełnie niemożliwych do zrealizowania. Śniło się o nich nocami, choć większość z nich, przyznajmy, nawet w ówczesnych czasach była dość toporna. Były socjalistyczną odpowiedzią na dobra z niedostępnego w tych czasach dla większości społeczeństwa Zachodu. Kultowe przedmioty PRL i dzisiaj są przedmiotem marzeń – dla kolekcjonerów. Niektóre jednak nadal są produkowane. Klienci cenią je za „jakość za rozsądną cenę”. Przypomnijmy część z nich.Kto z nas nie chorował w PRL na oryginalne, amerykańskie jeansy? Chyba wszyscy. Nie każdego jednak było stać na ich zakup w Peweksie. Dla tych mniej zamożnych produkowano szczecińskiej Odrze ich peerelowski odpowiednik – tzw. „teksasy”.Pracownice „Odry” szyły z polskiej tkaniny Arizona (bawełna ze sztucznym włóknem) nie tylko spodnie, ale także: bluzy, marynarki, spódnice, a nawet długie płaszcze. Produkty ze Szczecina były nie tylko atrakcyjnym prezentem dla nastolatków. Wspaniale spisywały się też jako towar eksportowy, przeważnie w „eksporcie indywidualnym” do Związku Sowieckiego.Jak już się człowiek ubrał, to do pełni konsumenckiego szczęścia brakowało mu już tylko ekskluzywnego zapachu.Producent perfum „Być może” – Pollena-Uroda – chciał za ich sprawą zapewnić Polkom odrobinę luksusu. Mówiło się wręcz, że to socjalistyczna wersja „Chanel No. 5”. Perfumy sprzedawano w smukłych buteleczkach o pojemności 10 ml, które mieściły się w każdej kieszeni i torebce. Ich zapach był bardzo intensywny – odpowiadała za to nuta szyprowa, drzewno-roślinna kompozycja. Najpierw na rynku pojawiła się linia „Być może… Paris”. Dużo później producent zaczął wypuszczać kolejne buteleczki ze światową stolicą w nazwie. Były więc „Być może… Rome”, „Być może… London”, „Być może… New York” i „Być może… Tokyo”.”Pani Walewska” to eleganckie perfumy, o półkę (a może i dwie) wyżej od „Być może”. W latach 70. tę wodę toaletową reklamowano dość militarnie: „To oręż dany do dyspozycji każdej kobiety, która poprzez umiejętne podkreślanie uroku osobistego, pragnie zawładnąć uczuciami Napoleona swojego życia” – zachęcała ulotka z 1976 roku. Zakłady Pollena-Lechia produkowały perfumy dla pań „Konwalia”. Kobieta w PRL-u pachniała też zapachem „Reve”. Była również woda kwiatowa „Elida” i kultowe perfumy „Currara”, które powstały jako polski odpowiednik ekskluzywnych perfum „Poison” od Christiana Diora.W PRL-u myślano również o urodzie mężczyzn. Poznańskie zakłady Pollena-Lechia produkowały „Przemysławkę”, wodę kolońską sprzedawaną w szklanych buteleczkach z plastikowym korkiem (jej historia sięga lat przedwojennych). Męskim odpowiednikiem „Pani Walewskiej” był „Brutal”. Woda kolońska o ostrym ziołowo-korzennym zapachu pod względem prestiżu rywalizowała z powodzeniem – w latach 70. i 80. – nawet z kultowym „Old Spicem”.”Szarotka” była pierwszym, krajowej produkcji, przenośnym lampowym (a od 1958 roku – tranzystorowo-lampowym) odbiornikiem radiowym. Produkowano ją w latach 50. w Zakładach Radiowych im. Marcina Kasprzaka w Warszawie na licencji austriackiego „Siemensa”.Dzięki niepozornej „Szarotce”, która poza falami długimi i średnimi odbierała także (w późniejszej wersji) stacje nadające na falach krótkich, wielu Polaków miało możliwość słuchania Radia Wolna Europa. Dla sporej części społeczeństwa radio to zastępowało trudno wówczas osiągalne i bardzo drogie telewizory.Pierwszy polski telewizor produkowany seryjnie „Wisła” zszedł z linii produkcyjnych Warszawskich Zakładów Telewizyjnych 22 lipca 1956 roku. „Wisła” produkowana była na licencji sowieckiego telewizora „Awangard”. Prymitywny odbiornik, umożliwiający odbiór tylko na jednym kanale, miał ekran o średnicy 31 cm, a kosztował 4 tys. zł. Średnia miesięczna pensja w tym czasie wynosiła 1-2 tys. zł.Jeszcze droższy (kosztował 7 tys. zł) był „Belweder”, który zastąpił „Wisłę” już w 1957 roku. Ten luksusowy, jak na ówczesne czasy, odbiornik miał 14-calowy ekran i ważył 23 kg. „Belweder” mógł odbierać program telewizyjny na jednym z ośmiu kanałów. Był pierwszym w Polsce telewizorem produkowanym na masową skalę – w samym tylko 1958 roku wyprodukowano 60 tysięcy sztuk.”Frania” – reklamowana hasłem „wszystko wypierze” była przez lata najpopularniejszą pralką w Polsce. Produkowano ją w Zakładach Wyrobów Metalowych w Kielcach. Ta elektryczna pralka wirnikowa składała się z dwóch cylindrycznych komór z emaliowanej blachy.Górna część z wirnikiem stanowiła komorę pralniczą, a w dolnej znajdował się silnik z przekładnią pasową. Niektóre z bardziej luksusowych egzemplarzy „Frani” były wyposażone w… wyżymaczkę.Źródło: wch, wikipedia, wp.pl, ipn 

W PRL były podróbką Zachodu i obiektem marzeń. Dzisiaj część z nich znaleźć można na aukcjach kolekcjonerskich – Radio Republika
Używamy plików cookie do personalizowania treści i reklam, udostępniania funkcji mediów społecznościowych i analizowania naszego ruchu. Udostępniamy również informacje o korzystaniu z naszej witryny naszym partnerom w zakresie mediów społecznościowych, reklam i analiz. View more
Ustawienia ciasteczek
Zaakceptuj
Polityka prywatności i plików cookie
Polityka prywatności i plików cookie
Cookie name Active
Szanujemy Twoją prywatność Razem z naszymi 1457 partnerami przechowujemy na urządzeniu informacje, takie jak pliki cookie, i uzyskujemy do nich dostęp, a także przetwarzamy dane osobowe, takie jak niepowtarzalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie, w celu zapewniania spersonalizowanych reklam i treści, pomiaru reklam i treści oraz zbierania opinii odbiorców, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za Twoją zgodą my i nasi partnerzy możemy wykorzystywać precyzyjne dane geolokalizacyjne i identyfikację przez skanowanie urządzeń. Możesz kliknąć, aby wyrazić zgodę na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów zgodnie z opisem powyżej. Możesz też uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje przed wyrażeniem zgody lub odmówić jej wyrażenia. Pamiętaj, że niektóre rodzaje przetwarzania danych osobowych mogą nie wymagać Twojej zgody, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Twoje preferencje będą mieć zastosowanie tylko do tej witryny. Możesz w dowolnym momencie zmienić swoje preferencje lub wycofać zgodę, wracając na tę stronę i klikając przycisk "Prywatność" na dole strony. Należy również pamiętać, że ta strona internetowa/aplikacja korzysta z 1 lub więcej usług Google i może gromadzić i przechowywać dane, w tym informacje o odwiedzinach lub sposobie użytkowania. Użytkownik poprzez kliknięcie może udzielić lub odmówić zgody firmie Google i jej tagom stron trzecich na wykorzystywanie jego danych do celów określonych poniżej w sekcji dotyczącej zgody Google.
Zapisz
Ustawienia ciasteczek