Iga Świątek przed rozstaniem z trenerem Tomaszem Wiktorowskim bardzo długo nie udzielała się w mediach społecznościowych, co niepokoiło jej kibiców. Wreszcie Iga podzieliła się z nimi wymownymi zdjęciami i komentarzem, z którego jasno wynika, że ciężko trenuje, przygotowując się do występu w WTA Finals. Po odejściu Wiktorowskiego Iga Świątek ćwiczy ze swoim sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem oraz… Dawidem Celtem. Kapitan reprezentacji Polski (prywatnie mąż Agnieszki Radwańskiej), pomaga raszyniance przygotować się do kończących sezon mistrzostw., Iga Świątek przed rozstaniem z trenerem Tomaszem Wiktorowskim bardzo długo nie udzielała się w mediach społecznościowych, co niepokoiło jej kibiców. Wreszcie Iga podzieliła się z nimi wymownymi zdjęciami i komentarzem, z którego jasno wynika, że ciężko trenuje, przygotowując się do występu w WTA Finals. Po odejściu Wiktorowskiego Iga Świątek ćwiczy ze swoim sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem oraz… Dawidem Celtem. Kapitan reprezentacji Polski (prywatnie mąż Agnieszki Radwańskiej), pomaga raszyniance przygotować się do kończących sezon mistrzostw. „Swoją drogą… Wciąż ciężko pracuję” – pojawiał się na Instagramie wpis i zdjęcia z siłowni. Iga Świątek przygotowuje się do występu w tych prestiżowych mistrzostwach, w których znów stoczy walkę z Aryną Sabalenką o pozycję nr 1 na koniec roku. Na opublikowanych przez tenisistkę zdjęciach widać również Macieja Ryszczuka, fizjoterapeutę i trenera od przygotowania fizycznego naszej gwiazdy. Iga Świątek trenuje w Warszawie również na korcie, razem z Tomaszem Moczkiem, jej sparingpartnerem, który – jak donosił sport.pl – awansował na tymczasowego trenera. Trwają rozmowy w sprawie zatrudnienia nowego szkoleniowca, który ma dołączyć do zespołu jeszcze przed WTA Finals. Zanim jednak Iga Świątek znajdzie nowego trenera pomaga jej Dawid Celt, mąż Agnieszki Radwańskiej. Poinformował o tym na platformie X Marek Furjan. Iga Świątek po występie w WTA Finals może jeszcze zagrać w barwach prowadzonej przez Celta reprezentacji Polski w finałach BJK Cup (13-20 listopada). Ostateczne decyzje w tej sprawie wciąż czekamy. Źródło: sport.se.pl;X.com